Czeka Cię remont, albo przeprowadzka?
Zastanawiasz się w jakim stylu urządzić swój dom?
Szukasz podpowiedzi w designerskich katalogach i wnętrzarskich albumach?
Zostaw to wszystko i poszukaj przepisu w sobie…
Pokażę Ci, że nikt lepiej od Ciebie nie stworzy domu, w którym zobaczysz siebie.
Domu, który jest odbiciem Twojego wnętrza.
Domu, w którym jesteś sobą najbardziej.
Domu pięknego Twoim pięknem.
[bctt tweet=”Styl Twojego domu jest odbiciem Twojego wnętrza.” username=”coachyourhome”]
KROK PIERWSZY: Jaka jest Twoja historia?
Podróż do domu z charakterem zaczyna się w Twoim wnętrzu. To ty wiesz najlepiej kim jesteś i co jest dla Ciebie najważniejsze. Wiesz też co Ci się marzy i jakie miejsca z przeszłości „mieszkają w Tobie”.
Przyznam Ci się, że mój dom nie zawsze wyglądał tak jak dzisiaj.
Jeszcze niedawno było w nim więcej tradycji, sentymentu i „cudów” z targów staroci.
Kiedy zaczęły mnie przygniatać, zrobiłam przestrzeń na nowe.
Opróżniłam kąty z niepotrzebnych wspomnień, „wyprostowałam” linie i kształty i wpuściłam do domu więcej powietrza. Wpuściłam je też do swojego życia ;)
Jeszcze całkiem niedawno bliżej mi było do tradycyjnych, sentymentalnych, ale niebanalnych wnętrz.
Dzisiaj mój dom opowiada historię kobiety z wyobraźnią, która ceni sobie prostotę, sens i spokój.
KROK DRUGI: Opowiedz swoją historię stylem
Kiedy wiesz kim jesteś, z łatwością dobierzesz taką mieszankę elementów prostych, ozdobnych i naturalnych, które najbardziej do Ciebie pasują.
Bazą mojego domu jest prostota- gładkie jednobarwne powierzchnie, otwarte przestrzenie.
Na tym tle eksponuję meble o zaokrąglonych liniach i bardziej dekoracyjne, kolorowe detale.
Styl prosty uzupełniony o elementy ozdobne z naturalnymi akcentami.
Większość wykończeń jest „nowa”, prosta, ale charakteru dodają lekkie „niedoskonałości” – przetarcie na metalowym krześle, lampa w industrialnym stylu, kolekcja porcelanowych filiżanek z targu staroci.
KROK TRZECI: Namaluj styl kolorem
Twój „przepis na styl” pięknie opowiesz też kolorem. Wystarczy, że „wymieszasz” ze sobą różne barwne elementy: neutralne, naturalne i kolorowe.
Jak się domyślasz, w moim domu przeważa prostota. Dlatego też najwięcej w nim kolorów neutralnych- bieli i szarości z dodatkiem czarnych akcentów (bo one dodają „nowoczesnego” szlifu).
Na tym neutralnym tle pięknie eksponują się bardziej „ozdobne” kolory- turkus, róż i przygaszona żółć.
Najmniej w moim domu elementów naturalnych- nie przepadam za brązem, ale podłogi w moim domu mają barwę jasnego drewna.
Jaką więc historię opowiada mój dom?
Tło mojego życia jest proste i pozbawione nadmiaru.
Liczy się dla mnie życiową przestrzeń, lubię działać, ale chcę żeby mój dom miał „domową”, trochę kobiecą i ozdobną naturę.
Moje życie byłoby bogatsze, gdybym miała więcej kontaktu z naturą i zaprosiła do wnętrza trochę więcej roślin (na razie utrzymuję, że nie mam do nich ręki;))
Elementów „z duszą” jest w moim domu niewiele, bo bardziej cenię sobie nowoczesność i to co się wydarzy niż to, co już było. A może od przeszłości, sentymentów i tradycji trochę teraz uciekam ;)