Zastanawiasz się czasami, ile rzeczy może pomieścić Twoje mieszkanie?
Gdzie jest ta granica, powyżej której kolejny, jedyny w swoim rodzaju kubek do kawy, któremu nie mogłaś się oprzeć będzie już o jednym kubkiem za dużo?
Podobno ilość rzeczy, którą gromadzimy rozrasta się do takiego rozmiaru, aby wypełnić przestrzeń, którą dysponujemy.
Myślę o miejscach, w których mieszkałam i zastanawiam się, ile w tym prawdy. Kubków do kawy faktycznie przez jakiś czas miałam dokładnie tyle, ile pomieściła przeznaczona na nie półka. Przyznaję, że jeszcze jakieś dwa lata temu byłabym zdecydowanie bardziej skłonna poszukać miejsca na dodatkową szafkę niż zrezygnować z kolejnych zakupów.
Nadszedł jednak moment, w którym zaczęłam odczuwać radość z pozbywania się tego co zbędnie.
Przestały mnie cieszyć rzeczy uzbierane przez wszystkie te lata, kiedy zakupy były mało skutecznym sposobem na szybki relaks.
Sama zresztą wiesz , że nie ma takiej rzeczy, która uleczyłaby to, co w Twoim życiu nie działa.
Z czasem zbędne przedmioty zaczęły mi ciążyć i stały się balastem. A w nadmiarze nic nie prezentowało się już wyjątkowo.
Zanim więc kupisz kolejną rzecz, przyjrzyj się temu co już masz.
Pamiętaj, że nasze życie się zmienia a my{i nasz dom} razem z nim.
Rzeczy, którymi się otaczasz to nie tylko przedmioty. To też Twoje wybory, wspomnienia, myśli. To Twój styl życia, Twoja historia. Czy naprawdę potrzebujesz w swoim domu stołu dla dwunastu gości, jeśli odwiedza Cię maksymalnie pięć osób jednocześnie i to dwa razy do roku?
To, co masz w swoim domu powinno mówić kim jesteś w tym właśnie momencie Twojego życia.
Ile razy kupiłaś coś „na wszelki wypadek”, „na lepsze jutro”, „na kiedyś się przyda”? Przydało się? Nie? Jaka z tego nauka?
Czy wiesz, że przez 80% czasu używamy tylko 20% posiadanych przez nas rzeczy?
Co w Twoim domu znajdzie się na liście tych 20%? Po co Ci reszta? Co poczujesz kiedy zniknie z Twojego domu?
Popatrz na przedmioty, którymi się otaczasz. Które z nich są praktyczne?
Których używasz co najmniej raz w tygodniu? Których codziennie? Czy są takie, których nawet nie wypakowałaś z pudła?
Wokół Ciebie powinny zostać tylko te rzeczy, które działają na Twoją korzyść.
Takie, dzięki którym Twoje życie jest prostsze, łatwiejsze, zdrowsze, bogatsze. Jeśli coś nie ma wartości praktycznej, może ma sentymentalną. Zastanów się jednak dobrze, z jakimi wiąże się wspomnieniami. Czy chcesz je kolekcjonować czy czas pozwolić im odejść? Pamiętaj, że za każdym razem, kiedy Twój wzrok napotyka przedmiot związany z Twoją przeszłością, wracają też związane z nim uczucia i emocje. I nie zawsze dzieje się to świadomie. Twoja podświadomość świetnie daje sobie radę sama. Czy naprawdę chcesz codziennie patrzeć na obraz kupiony wspólnie z byłym narzeczonym? Nawet, jeśli nadal bardzo Ci się podoba, nie powinno go być w Twoim nowym życiu.
Zrezygnuj ze wszystkiego, co nie jest dla Ciebie dobre w tym momencie i miejscu, w którym jesteś. Pamiętaj, że aby wykonać krok do przodu, trzeba uporządkować to, co za nami. Zrobić przestrzeń nowemu, wywietrzyć, odświeżyć to co w nas i wokół nas.
A jakimi przedmiotami Ty się otaczasz?
Jakie wywołują u Ciebie emocje?
Jesteś gotowa na porządki?
Zadbaj o 3 filary harmonijnego wnętrza
Pobierz poradnik „Dom w harmonii”