Stres jest reakcją Twojego organizmu na sytuacje, które zaburzają harmonię, równowagę, poczucie dobrostanu (zarówno fizycznego jak i psychicznego). Jeżeli utrzymują się one przez dłuższy czas, przebywasz w stanie chronicznego napięcia, w Twojej krwi krąży kortyzol, a Ty tracisz siły i energię.
Twój dom może być dla Ciebie miejscem wytchnienia i relaksu. Może też potęgować uczucie napięcia, rozdrażnienia i niepokoju.
Będzie to zależało od czynników fizycznych, jakości społecznych relacji i Twoich strategi radzenia sobie z sytuacjami trudnymi.
Dlaczego Twój dom Cię stresuje?
{1} Aspekty fizyczne, czyli elementy wystroju Twojego mieszkania.
Każdy element aranżacji wnętrza oddziałuje na Twoje zmysły. Twoja równowaga jest zaburzona, kiedy np. pracujesz przy zbyt ciemnym oświetleniu, albo kiedy próbujesz się relaksować w pokoju z zapalonym żyrandolem. Stresująco działa na Ciebie hałas np. dobiegający z ruchliwej ulicy przez nieodpowiednio dobrane okna. Drażnić mogą Cię szorstkie tkaniny, głośne rozmowy sąsiadów, a nawet niewłaściwe kolory (np. nadmiar bieli).
{2} Relacje np. ze współdomownikami, albo sąsiadami.
Kiedy Twoje relacje w Twoim domu są zaburzone, możesz demonstrować swoje niezadowolenie wprost, albo nieświadomie. Wchodząc do domu zamiast się przywitać, zapytać męża jak minął dzień, wkraczasz szturmem do kuchni i zaczynasz porządkować rzeczy w zlewie (mimo, że tak naprawdę masz ochotę “zrobić porządek” ze swoją relacją). Twoja rodzina nie siada razem do stołu, nie spędza wspólnie czasu, nie rozmawia. Każdy “ucieka” do swojego pokoju, albo chowa się w swoim ulubionym kącie, ale brak poczucia wspólnoty i więzi.
{3} Sprawy, z którymi sobie nie radzisz.
W Twoim, jak w zwierciadle widać decyzje, które odkładasz na później i sprawy, których załatwienie stanowi dla Ciebie problem. Ujawniają się pod postacią bałaganu (np. sterty papierów do uporządkowania), albo uciążliwych usterek, które codziennie dają Ci o sobie znać. Odkładasz ich naprawienie na później, bo nie wiesz jak to zrobić, wydaje Ci się to uciążliwe, kosztowne, albo po prostu wstydzisz się poprosić o pomoc.
Wszystkie te stresujące elementy mogą działać na Ciebie w sposób uświadomiony (zdajesz sobie z nich sprawę, a mimo to nic z nimi nie robisz), albo nieuświadomiony (przestałaś już zwracać na nie uwagę, co nie znaczy, że nie mają na Ciebie wpływu).
Jeśli więc czujesz w swoim domu rozdrażnienie, niepokój, jesteś stale podenerwowana, sprawdź co w Twoim otoczeniu zaburza Twoją harmonię. Napraw usterki, wymień żarówki, posprzątaj. Uporządkuj sprawy “zamiatane pod dywan” i upychane do szuflad.
Zadbaj o to, aby Twój dom był Twoją oazą. Przestrzenią, która chroni Cię przed chaosem zewnętrznego świata. Niech daje Ci energię, a nie dodatkowo stresuje i wytrąca z równowagi.
Zdjęcie: Danielle MacInnes | Unsplash